Masz dusze wilka?Jesli tak tutaj mozesz nim zostać!

Szary Kieł

"Dobre pytanie... Zdaje się że od dwuch lat." - mówie bez pasji w głosie.

Wyjąca do Księżyca

- Dwa lata i nic z tym nie robiłeś? - Wydzieram się na SzK... - Przecież ty możesz przestać chodzić... - mówię to już nieco spokojniej, ale nadal głośno...

Szary Kieł

"Nieda się z tym nic zrobić. To przez rytuały które wraz z mym mentorem przeprowadziliśmy." - usprawiedliwiam się.

Wyjąca do Księżyca

- Rytuały... Rytuały... A medyka to koza zjadła?

Szary Kieł

"Medykiem również był Czarne Słońce. On nieznał sposobu na uleczenie mnie, ani siebie ze ślepoty oraz braku węchu..." - mówie uśmiechając się ironicznie.

Wyjąca do Księżyca

Wznoszę oczy do nieba... - Bogowie ratujcie... W takim razie dobrze by było, żebyś mieszkał przez pewien czes niedaleko mojej groty...

Szary Kieł

Uśmiech odrazu zrzedł - "Jako królik doświadczalny? Wielkie dzięki ale jakoś sobie radze i aż tak nie narzekam..."

Wyjąca do Księżyca

Groźnie patrzę na SzK... - Nie jako królik... - mówię groźnie... - tylko jako pacjent... A z tym radeniem sobie... To do czasu... Kiedyś nie ruszysz sięz posłania po nocy...

Szary Kieł

Milcze... "No dobra..." - powiedziałem niechętnie...

Wyjąca do Księżyca

- Po uczcie zgłoś się u mnie w Bluszczowej Jamie... - mówię patrząc uważnie na SzK...

Szary Kieł

Od niechcenia przytakuje... "No dobra..." - mrucze pod nosem po czym próbuje wstać. Udało się po dwuch próbach.

Wyjąca do Księżyca

Siadam i obserwóję zmagania SzK...

Szary Kieł

"No nareszcie..." - rzekłem gdy zasiadłem na kamieniu i skubłem jelenia.

Wyjąca do Księżyca

Siedziałam dalej pod drzewem patrząc na niebo...

Wyjąca do Księżyca

Po chwili położyłam się, głośno westchnęłam i ułożyłam mordę na łapach..